Najnowsze wpisy, strona 2


Jak torndo.
Autor: sarenka45
22 czerwca 2009, 08:24

Mowia,ze po burzy zaswieci slonce,czy po kazdej????Ile takich przyslowiowych burz mialam w swoim zyciu.Jakos tam sie pozniej ukladalo.Czy i tym razem tez bedzie ok?Martwie sie.Tym razem to prawdziwy sztorm.Sztorm,ktory trwa juz dluzszy czas.Ktory wywrocil wszystko do gory nogami.Jak tornado.Ciagne juz resztkami sil,nie wiem czy uda mi sie pozbierac.Wierze w to i staram sie nie tracic nadziei

Klody
Autor: sarenka45
18 czerwca 2009, 08:44

Dlaczego czasami los sie sprzysiega przeciwko nam???Choc bys stanal na glowie,nie mozne byc tak jak bys chcial? Dlaczego w niektorych sytuacjach rzuca nam doslownie klody pod nogi?Staram sie wowczas i tak nie poddawac,walczyc,choc czasami brak juz sil i nadziei.Czasami jestem tak przytloczona niepowodzeniami,ze naprawde trudno uwierzyc w lepsze jutro.Wtedy powtarzam sama sobie,ze wytrzymam,ze bedzie dobrze.Przekonuje sama siebie,zmuszam sie do takiego myslenia.Wytrzymam,przetrwam te zle chwile,przetrwam....

Mozliwosci sa wszedzie !!!
Autor: sarenka45
05 czerwca 2009, 11:00

Zycie nie zawsze uklada sie tak,jak sobie bysmy marzyli,czy nawet jak sobie zaplanujemy.Bardzo,bardzo duzo zalezy od nas samych,choc nie mozemy tak do konca przewidziec zachowania,postepowania innych.A Ci "inni "tez sie licza.Wiem jedno.Nasz upor,determinacja potrafia zdzialac duzo.I wierzcie mi,szlak mnie trafia jak czasami slysze czy czytam - w tym kraju nie ma dla mnie szans,nadziei,mozliwosci....To bzdura,wielka totalna bzdura.Jesli dobrze sie rozejrzymy mamy bardzo wielkie szanse na rozwoj,na zrobienie czegos.Tylko musimy chciec i robic cos w tym kierunku.A nie tylko stekac.Jest wiele mozliwosci ülozenia"sobie zycia.Nie zawsze chcemy walczyc.Czasami idziemy po najmniejszej lini oporu.Ja tez tak zrobilam.Poszlam na latwizne.I co???? I teraz BARDZO zaluje.Probuje to naprawic i chyba jestem na dobrej drodze.Kosztuje mnie to naprawde sporo wysilku,ale warto.I jak mowia - lepiej pozno niz wcale.

I wierzcie mi,za granica wcale nie jest latwiej niz w kraju.Mozliwosci sa wszedzie,tylko trzeba je zobaczyc i odwazyc sie zeby cos z tym zrobic.

Do takich rozwazan doszlam wlasnie teraz podczas pobytu w kraju.Gdzie prawie kazdy narzeka,ale zeby to zmienic???????? Wiem,tych narzekajacych jest wszedzie sporo,ale jakos tak,chyba przez sentyment i  milosc do mojego kraju,to stekanie boli najbardziej.

Bez tytułu
Autor: sarenka45
04 czerwca 2009, 23:42

No i stalo sie to o czym myslalam,Musial wyjechac na "chwile".Wiec wciaz tesknie i marze ...

Spotkamy sie za kilka dni.Boli,choc rozumiem...  Ale to i tak boli tak samo.Jeszcze kilka dni....Jejku .....  jest tak blisko.a taki nieosiagalny.Te kilka dni,to wiecznosc dla mnie.Ale jak sie wtule....  Moze nastapic koniec swiata.I chyba przedluze swoj pobyt,zeby sie nacieszyc,odpoczac dojsc troche do siebie.Moje ciacho ....  Kochane ciacho ...

Bez tytułu
Autor: sarenka45
25 maja 2009, 21:40

Zabiorę Cię właśnie tam gdzie jutra słodki smak
Zabiorę Cię właśnie tam gdzie słońce dla nas wschodzi
Zabiorę Cię właśnie tam gdzie wolniej płynie czas
Zabiorę Cię właśnie tam gdzie szczęsciu nic nie grozi...

Tak bardzo chce ....